W procesie komunikowania się z przedsiębiorcami obserwujemy panującą w zarządzaniu finansami lekkomyślność, która stanowi poważne utajone zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego przedsiębiorstwa, niemal zawsze objawiające się wieloletnią stagnacją. Oczywiście dzieje się tak na skutek braku kultury finansowej z powodu całkowitego analfabetyzmu, nawet wśród tych, którzy studiowali dyscypliny finansowe i są posiadaczami dyplomu potwierdzającego znajomość czyichś teorii ekonomicznych, których istota dziś sprowadza się do jednego: aby wypełnić każdy problem kredytem. Kierujemy się prostą i intuicyjną, naturalną zasadą: wszystko, co jest nieefektywne, musi ustąpić miejsca bardziej wydajnemu i elastycznemu. Nie postrzegamy poprawy znajomości finansów jako sensownej misji ratowania analfabetów, natomiast zwiększenie efektywności pojedynczego projektu biznesowego, zwłaszcza jeśli ma to znaczenie dla dobra publicznego, - to możliwe. Dlatego jeśli przyłapałeś się na myśleniu, że pociąga Cię pożyczka lub jej zawoalowana forma leasingu, to najprawdopodobniej żyjesz ponad stan, a pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, to znacznie zwiększyć efektywność swojej działalności, czy to budżet rodzinny lub projekt biznesowy. Niestety nie zawsze jest to możliwe, zwłaszcza jeśli działasz w wysoce konkurencyjnym środowisku, ale zawsze możesz coś zmienić i osiągnąć poprawę. A w przypadku bardzo skutecznej zmiany, nawet zostać liderem w swoim biznesie. Jednak bez względu na to, jak pięknie może to zabrzmieć w słowach, w praktyce jest to praktycznie nieosiągalne, co łatwo wytłumaczyć: gdybyś mógł coś wymyślić, wymyśliłbyś to dawno temu. Aby wymyślić coś nowego, najpierw musisz zacząć myśleć inaczej. Najlepszym sposobem na zmianę sposobu myślenia jest poszerzenie kręgu znajomych.
POWRÓT
